9 marca 2012 roku Pani Monika z Fundacji z Poznania przywiozła nam kotkę, nazwaliśmy ją Tosia. Tosinka była bardzo strachliwa, mimo, że pozostałe zwierzęta przyjęły ją dobrze. Prawdopodobnie na wolności musiał ktoś ją skrzywdzić. W ciągu trzech lat nauczyła się ufności do ludzi, tych z najbliższego otoczenia. Obcy człowiek nadal wywołuje u niej panikę ... może to i dobrze, bo kotka wychodzi również na zewnątrz.
Nie wyobrażamy sobie życia bez Tosi :)
Fajna łaciatka :)
OdpowiedzUsuńJa mam 3 koty,dwa tygrysy łaciate i jeden demon czarny,strasznie przytulaśny
Widzę , że trzy koty to już podstawa ;)
Usuń